Latarnia leśna

razem z wiekowym budynkiem szkoły jako tłem, przyciąga uwagę swoim unikatowym wyglądem i stanowi cenny zabytek Wiązownicy Kolonii, będąc zarazem niezaprzeczalnym świadectwem przeszłości.

Światło z przeszłości

Dawniej nasza wieś była otoczona bujnymi lasami, a przesiąknięta historią latarnia stoi dumnie obok dawnej szkoły na skrzyżowaniu dróg. Początki latarni leśnej sięgają głęboko w przeszłość, być może aż do pierwszej połowy XVI wieku, o czym świadczą odnalezione dokumenty z 1938 roku.
Latarnia wznosi się na ponad pięć metrów, wykonana z lokalnego kamienia, przybierając kształt imponującego obelisku. Na szczycie wieży, widoczny od wschodu, znajduje się kwadratowy otwór, zapewne przeznaczony na umieszczenie ognia. Interesujący, identyczny otwór znajduje się także po stronie zachodniej, wskazując na staranne zaprojektowanie latarni.
Dawno temu latarnia była wyposażona w specjalną latarnię, którą rozpalano każdej nocy. W tamtych czasach teren wokół latarni był pokryty rozległymi lasami wiązowymi oraz wąskimi ścieżkami leśnymi, które były ważnymi szlakami komunikacyjnymi.
Tradycja głosi, że latarnia miała służyć jako punkt orientacyjny dla podróżnych w nocy oraz jako kierunkowskaz dla kupców przemierzających szlak handlowy z Sandomierza do Krakowa przez Wiązownicę.
Podobnie jak latarnie morskie prowadzące i ostrzegające żeglarzy na morzach, latarnia w Wiązownicy mogła także służyć jako przystań dla wędrowców, zwłaszcza wojowników i pielgrzymów zmierzających do Łysogórskiego sanktuarium, szczególnie w czasach, gdy Wiązownica była własnością benedyktynów świętokrzyskich.
Dzięki odnalezionym dokumentom wiemy, że latarnia codziennie płonęła na szczycie, wskazując drogę podróżnikom, żołnierzom i pielgrzymom. Opiekunem latarni był zazwyczaj więzień, który w ten sposób spłacał swoją karę, służąc społeczności i dbając o bezpieczeństwo.

Scroll to Top